Łuków

Właściciel łukowskiej restauracji nie musi płacić 30 tys. zł kary nałożonej przez Sanepid

Region Śr. 04.08.2021 07:15:01
04
sie 2021

Właściciel łukowskiej restauracji, który działał podczas lockdownu nie musi płacić trzech mandatów – każdy w wysokości 10 tys. zł, nałożonych na niego przez łukowski Sanepid. Postępowanie w tej sprawie umorzył w całości Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny.

Przypomnijmy. Pod koniec stycznia jedna z łukowskich restauracji poinformowała na Facebooku, że zamierza wznowić działalność. Właściciel restauracji mówił wówczas, że ma do tego prawo, i że chce zacząć zarabiać na życie. Na tarcze antykryzysowe nie może liczyć. Rządowe wsparcie otrzymał tylko raz. I jak podkreślał przygotował lokal tak, aby klienci byli w nim bezpieczni. Wyznaczono stoliki, przy których można siadać, pojawił się płyn dezynfekcyjny, a obsługa została wyposażona w maseczki lub przyłbice. Klienci również proszeni byli o noszenie maseczek dopóki nie usiądą przy stoliku. Kiedy tylko lokal został otwarty pojawili się tam pierwsi klienci. Kiedy pytaliśmy ich dlaczego postanowili przyjść odpowiadali, że mają dość siedzenia w domach. Podkreślali też, że czują się w lokalu bezpiecznie.

Kiedy lokal tylko ruszył pojawili się tam też policjanci oraz pracownicy łukowskiego Sanepidu. Tych kontroli było później więcej. Wizyty policji zakończyły się wszczęciem postępowania w sprawie o naruszenie przez właściciela lokalu przepisu kodeksu wykroczeń, który mówi o tym, że kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany. To postępowanie zakończyło się sporządzeniem dwóch wniosków do Sądu Rejonowego w Łukowie o ukaranie właściciela lokalu. Wnioski były dwa, bowiem policja dwa razy kontrolowała lokal. Rozprawa przed sądem odbyła się 17 czerwca. Sąd Rejonowy w Łukowie nie przychylił się do wniosków policji. Właściciel restauracji nie został ukarany.
Natomiast Sanepid kontrolował lokal trzy razy. Te postępowania również zostały zakończone. 28 kwietnia właściciel lokalu otrzymał trzy decyzje administracyjne o nałożeniu trzech mandatów. Każdy z nich opiewał na 10 tysięcy złotych. Współprowadząca lokal Karolina Sójka mówiła nam wówczas, że to była kara za to, że chcieli normalnie pracować.

Właściciel restauracji odwołał się od decyzji Sanepidu, a sprawą zainteresował się Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Zakwestionował on wymierzenie łukowskiemu restauratorowi kar pieniężnych. W drugiej połowie lipca Marek Woch, Dyrektor Generalny w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców informował: „Sanepid nie może powoływać się w swojej decyzji do bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia w kontrolowanym obiekcie, tym bardziej iż w żaden sposób nie udowodnił, że w dniu prowadzonej kontroli personel obsługujący klientów był nosicielem SARS-COV2, a jest to elementarną przesłanką, by móc w ogóle mówić o tego typu zagrożeniu”. Ostatecznie, Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wstrzymał natychmiastowe wykonanie decyzji Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Łukowie oraz zakończył postępowanie dowodowe.

3 sierpnia zaś właściciel restauracji został poinformowany o uchyleniu i umorzeniu postępowania w całości. To oznacza, że nie musi płacić 30 tys. zł kary.

zdjęcie: Warka Łuków
AKup [ja]
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Anna Kupińska
+48.509310762

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.